Witam wszystkich, włąsnie kończy sie drugi dzien, naszego pobytu w Playa del Aqua. Mieszkamy w Hotelu Flamenco niby 3 gwiazdki, ale kiedy to było. Generalnie hotel na końcu wsi, tak, tak wsi.. jesteśmy w wiosce na Marghericie, wioska typowo karaibska/rybacka. w hotelu najlepsze jest to, że na plaże mamy góra 30-40 kroków... plaza bajeczna z palmami, bialym piaskiem i lazurowym morzem Karaibskim. Wczoraj po trudach 10 dniowego tułania sie po wenezueli i generalnie przed rozpoznaniem miejsca, gdzie jastesmy.... spedzilismy dzien na plazowaniu i uzgadnianiu planow na dalsza czesc pobytu.
I tak już dzisiaj jestesmy po wyczerpujacym jednakze wspanialum tour by island Jeep 4x4. Poczatek wydawal sia malo obiecujace, ale zgodnie mowimy ze bylo warto.
generalnie za 30 $ byliśmy w 5 miastach na wyspie, La Asuncion - miasto podobno jak polska Czestochowa, fort w Stolicy wyspy, bylismy w parku narodowym slynnym z lasów namorzynowych (to takie lasy które rosną w słonej wodzie), później bylismy na zachodnim cyplu wyspy ( w takich falach w życiu sie nie kąpałem - masakra... i strasznie sie kotlowaly, jak wpadlem do wody za drugim razem to dalem spokój :)), lunch, plazowanie, pozniej typowe jeep safari 4x4, smakowanie karaibskich drinków z kokosem i generalnie piekne miejsca widoikowe.. przyrode mają ekstra. z drugiej strony jednak ceny tak wysokie i infrastruktura tak slaba, ze turysto prawie nie ma, jesli juz to Polacy.. spotykamy ich wszedzie.. sami jestesmy w szoku.
U nas teraz 18.30 i zaczyna sie kolacja.. jestem glodny jak wilk ostatni posilek byl o 13.15 lunch nad morzem... zatem spadam. jutro trekking po okolicach Playa del Aqua a pojutrze lódz i wyprawa na łowy, płyniemy lowic wielkie ryby...
zobaczymy jak sie skonczy.
Pozdrawiam, wszystkich wraz z cala grupa.
fotki dodam za 1h czyli po mkolacji.
Pa.
Pozdrowienia dla wszystkich dzieciaczków.
:)