Cześć kochani u nas juz przed 01:00, ale ciagle jesteśmy na chodzie, ale nie wszyscy... tylko Karol (chlorka), WALEK VEL CHLOREK I ja, czyli pospolity Didi.Otóż, po przylocie do Delhi szybka taxa i pod hotel.. a w hotelu dramat.. Vansan Hotel pomimo dobrej oceny na Agodzie hotel dramat.... Po 5 minutach grzybooglądania powiedzieliśmy pas... na nasze szczeście spotkaliśmy managera z Agody, kóry wziął nas do Indyjskiego PTTK i zabookowaliśmy nowy hotel w Delhi i hotele na kolejne dni... oraz samochód Toyota 6+1, wraz z wesołym kierowcę, którego mamy na najbliższe 3 doby... teraz kończymy bo jesteśmy styrani..
Pa..
czytac i wpisywać się bo jak nie to w ....
Pa.
My.
Ok.