Dzis pobudka o 6.30 , a to wszystko dlatego, że o 7.15 czekał na nas autobus, który zabrał nas do Safari Island - krótko mówiąc w ofercie były następujące atrakcje:
- trekking na słoniacg, show ze słoniami w roli głównej, spływ canoe po rzece, pokza małpek, sztyka sadzenia i zbierania ryżu, przejażdzka rydwanem , który ciągnęły woły, fotki na byku, fish spa (rybki które gryzą skórę), park orchidei, thai cousine, thai boxing i jeep safari... wszystko ekstra zdjęcia dopowiedzą reszt e...
Pozdrawiamy... aaa i jeszcze jedno wszyscy mają ksywki ciekawe kto zgadnie do kogo nalezsą,:
aloe vera, kolanko, baktria, shoping, ksiąze xanax, boss, cięzarówa, lobster, zgaga.... brakuje nam tylko dla jedej osoby...