Rano po śniadaniu wyruszyliśmy na rejs po wyspach Gili. Obecnie jesteśmy na Gili Air. Zjedliśmy lunch- pychota, nurkowalismy, a teraz się mega zachmurzylo. Jeszcze dwie godzinki pływania i wracamy do hotelu. Widoki piękne, a tak czystej wody nie widziałem nawet w Egipcie.