A my już we Wrocławiu. Chłopaki musieli się rozbierać a ja nie. Dojechaliśmy idealnie na czas. Teraz czekamy na wejście do samolotu. Nie obyło się bez małych problemikow. Roberta bagaż ważył 17 kg więc przekroczył wykupione normy... I co i dopłata.. Pierwszy nieprzewidziany koszt... ekstra 100 zł. Pozdrawiam. Pa.